środa, 13 sierpnia 2014

Rozdział 9

Rozdział 9
 
Stal pod jej domem.Pukal,nie otwierala.Nacisnal na klamke drzwi byly otwarte.Poszedl do jej pokoju.Nie bylo.Udal sie do lazienki.Zobaczyl ja z zyletka.Wyrzucil jej z reki.Przytulil ja mocno i nie chcial za nic puscic.
-Nie rob mi tego nigdy wiecej.
-To mnie nie opuszczaj.Nigdy...bo tego nie przezyje.
-Obiecuje...
-Nie obiecuj tylko badz przy mnie...-ostatnie slowa ledwo Oliwia wypowiedziala.Kuba zlaczyl ich usta.Nie przestawal az zaczeli kierowac sie w strone sypialni.Zatrzymali sie przed lozkiem a ona tylko skinela glowa na tak.Wszystko potoczylo sie po ich mysli. Rano obudzil sie jako pierwszy ubral sie i zszedl na dol zrobic sniadanie.Oliwia chwile pozniej wstala i dolaczyla do Kuby.Zrobili balagan w kuchni,ale jedzenie wyszlo smaczne.Niestety musial juz nadejsc ten czas aby sie pozegnac.Kuba wsiadl w autobus,a Oliwia musi wrocic do swojego dawnego zycia.Ale nie tego co plakala i przeklinala kazda chwile spedzona z nim ale te w ktorym jest cholernie szczesliwa.I juz nigdy to sie nie zmieni...

Rozdział 8

Rozdział 8
 
Siedzial wlasnie na kanpie,godzina 23:30.Weronika myslala,ze nie bedzie go w domu,bo jest u rodzicow ale mylila sie.Wparowala do mieszkania z mezczyzna calujac sie z nim.Kuba wiedzial,ze to ona.Podszedl z walizka do niej i wypchal za drzwi razem z bagazem.Byl zly,ze z nia zamieszkal.Byl lzy ze na Oliwie nakrzyczal.Byl zly...na samego siebie,ze sie zgodzil na wypozyczenie.
Oliwia stwierdzila,ze nie bedzie siedziec w domu i uzalac sie nad soba.Pojedzie do swojej babci.Tak do babci,rodzicow nie ma-lekarze,rodzenstwa nie ma.To co ma robic?!Do Kuby na pewno nie pojedzie!Wsiadla w autobus,po godzinie byla.Zapukala do drzwi,nic.Poszla do sasiadki i w tedy nastal szok.
-To Ty słońce nie wiesz?Twoja babcia...nie żyje...zmarła trzy dni temu-Oliwia miała dość. Pojechała do domu.Kopała wszystko co jej stało na drodze.Dotarła do pokoju.Wzięła napisała SMS'a do niego: "Przez Ciebie nikogo już nie ma przy mnie!!Nienawidzę Cię Kuba!!" Zszokowało go.Poleciał na przystanek,wsiadł w autobus i pojechał do niej...

Rozdział 7

Rozdział 7
 
Ujrzal ja.Tak bardzo chcial.Musial jej to powiedziec.Zebral sily i wydusil siebie.Oliwia byla w szoku ze chce z nia rozmawiac ale zgodzila sie.Chciala mu tez powiedziec,jednak odwaga ja opuscila.Oboje wydusili w tym samym momencie.
-Zalezy mi na Tobie-po chwili wybuchli smiechem.
-Ty tak serio Olis?-spytal a na jej twarzy zagoscil usmiech.
-Nie no jaja sobie robie...Tak glupku!
-No bo wiesz...stesknilem sie.I czy nie chcialabys..?
-Kuba...dajmy sobie czas.Odwiedze cie,ale to pod koniec sezonu.
-Zwariowalas?!Ja tam musze dluzej zostac!A ty wszystko odkladasz!
-Idz w cholere!Chce lepiej ale ty zawsze nie!!Wkurwiasz mnie!-krzyknela i sie rozlaczyla. Chciala mu powiedziec cos waznego a on twierdzi ze zwariowala.Stwierdzila ze zerwie z nim kontakt.Mijaly miesiace a ona nadal nie zobaczyla go.On stwierdzil ze tylko to jest przejsciowe ale mylil sie.Znalazl sobie nowa dziewczyne-Weronike.Milosc do Oliwii juz nie istniala...

niedziela, 10 sierpnia 2014

Rozdział 6

Rozdział 6

Lezala na lozku rozmyslajac nad swoim zyciem.Czy dobrze zrobila nie mowiac mu o swoich uczuciach?Moze on chcial specjalnie wyjechac aby jej nie widziec?Zeby nie musiec jej ogladac?Ciagle zastanawiala sie nad tym.On za to byl na treningu.Slabo gral,caly czas myslal o Oliwii tak bardzo za nia tesknil.Nie wiedzial czy dobrze zrobil zostawiajac wszystkie rzeczy i uczucia do Niej...Nie chcial wyjezdzac,on chcial przemyslec swoje ppsteppwanie w stosunku do Jakubowskiej.Czy dobrze zrobil calujac ja w tamtym momencie kiedy mieli sie uczyc?Czy dobrze zrobil krzyczac na nia bo nie chciala cholernego napoju?Czy dobrze zrobil podejmujac decyzje na wypozyczenie?Czy dobrze zrobil nie dopuszczajac jej do glosu wtedy kiedy oznajmil o tym?Czy dobrze zrobil kochajac ta dziewczyne jak zadna inna?Na wszystkie pytania nie znal odpowiedzi,oprocz jednej.Ze kocha ja jak zadna inna i nie przestanie.Zmeczony udal sie do szatni,przebral i udal sie do domu.Decyzje podjal juz na treningu.Zrobi to nie stchorzy.Napisal SMS'a i od razu uzyskal odpowiedz.Zgodzila sie.Pognal do pokoju szybko jak tylko mogl.Wlaczylam laptopa,pozniej skype,zadzwonil.Ukazala sie twarz,tej kobiety co kochal niezmiernie i chcial to powiedziec.

Rozdział 5

Rozdział 5
 
Siedział już w samolocie do Bełchatowa..Tak SKRA na niego czekała.Oliwia nie chciała iść na lotnisko pożegnać się,to dla niej zbyt bolesne.Zostawił ją,gdy chciała mu powiedzieć,że da mu szansę.Kuba walną prosto z mostu i nie dał jej przerwać.Panna Jakubowska zamknęła się w sobie.NIe odzywała się do nikogo.Przecież ona ma prawie wakacje.Zawsze może pogadaćz Kubiakiem.No właśnie!Wyciągnęła telefon i zadzwoniła do niego.
-Cześć Misiek,jak tam?-spytała z uśmiechem na twarzy od tamtego okropnego momentu
-Hej Oliś,co cię zachęciło abyś zadzwoniła? -Na pytanie nie odpowiada się pytaniem.Mam takie jedno ważne pytanie.
-Dajesz...-zamienił się w słuch -Czy jak Ciebie wypożyczyli to masz prawo się zgodzić? -No jest taka opcja,że możesz się zgodzić. Oliwię zamurowało ją,rozłączyła się.Po chwili usłyszała dzwonek do drzwi.Stała w nich Monika Bronowicka-narzeczona pana z numerem "13".Podeszła do niej i ją przytuliła z całej siły.Oliwia poczuła się szczęśliwa,ale nie potrafiłaby wybaczyć Kubie. On za to siedział już w swoim pokoju i wysłuchiwał kolegów z"drużyny".Męczyło go to więc wziął szybki prysznic i poszedł spać.Oliwia za to siedziała z Monią do późna aż Kubiaczysko im nie przeszkodziło.

czwartek, 3 lipca 2014

Rozdział 4


Rozdział 4

Szła drogą,spokojnie mając w uszach słuchawki.Wsluchala sie w piosenke Timberlake'a "MIRRORS".Zawsze się jej podobała.Uwielbiała go,to jej jeden z ulubionych piosenkarzy.Po męczącej drodze dotarła pod halę.Od razu ujrzała Kubiaka i podążyli na halę.Usiadła na trybunach i spoglądała czy Kuba idzie.Tak,już dotarł.Spojrzał na nią,a Oliwia uciekła wzrokiem.Trochę zrobiło mu się smutno,ale postanowił jej wszystko powiedzieć prosto z mostu.Już dawno miał to zrobić.Ta wiadomość dotarła do niego wczoraj wieczorem.Był zły,ale nie chciał tego pokazać.Postanowił wszystkimi emocjami wyrzyć się na piłce.Trening dobiegał końca.Podpędził szybko do sztni,chłopacy z drużyny byli w szoku,nie zwracał na nich uwagi.Bardziej obchodziła go Oliwia.Gdy był gotowy,zaczął ją gonić,bo uciekła mu.Chwilę później leżał na ziemi wraz z nią,przewrócili się.Wybuchli głośnym śmiechem,ale jemu nie było za bardzo do śmiechu.Powiedzieć jej musiał.
-Oliwia,ja...-nie dokończył bo mu przerwała
-Kuba,bo ja..
-Oliwia ja wyjeżdżam!-krzyknął
 -Kuba...-jej oczy zaszły łzami.Czuła się okropnie chciała mu coś poważnego powiedzieć,a on,że wyjeżdża.Uciekła do domu,nie chciała nikogo widzieć.On czuł się okropnie,przecież to nie jego wina,to klub zadecydował wypożyczenie...

Rozdział 3

Rozdzial 3
 
Stal w parku.W tym miejscu co chwile temu byla.Caly cxas prez glowe przechodzily mu slowa ktore powiedziala- "Zastanowie sie".Nie wiedzial co zrobil zle.Ona szla sobie spokojnie po parku rozmyslajac nad zaistniala wczesniej sytuacja.Po co dawala mu sznase?!Glupia byla,nie myslala.Bujajac w oblokach wpadla na siatkarza Michala Kubiaka.
-Przepraszam,nie chcialam...-powiedziala patrzac w podloze
-Nic sie nie stalo.Chlopak?-spytal-Michal,milo mi...-usmiechnal sie
-Oliwia...zeby to nie raz...
-Czekaj,to moze pojdziemy na herbate i pogadamy?-dziewczyna tylko skinela na zgode i poszli.
Kuba szwedal sie po Jastrzebiu.Wrocil pozno do domu.Rodzice nie zaregaowali ze wrocil pozno.Filip spal wiec Kuba ppszedl w jego slady jak i Oliwia.Rano wstali wymeczeni.Jakubowska postanowila pobiegac a Popiwczak poszedl na trening.Oli dostala zaproszenie od Kubiaka na trening,wiedziala ze tam bedzie.Ale ona cos do niego czula nie tylko zwykla,normalna przyjazn.Przeciez przyjazn damsko-meska nie istnieje bo na niej tworzymy milosc...